Kilka słów o WLP: 6 kolejka

PDC Białystok - HKS Hryniewicze 9:1

Cała liga czekała na ten moment gdy ktoś postawi się PDC, strzeli bramkę, zremisuje bądź wygra. Stało się to pierwsze i to kto! Hryniewicze ostatnia drużyna w tabeli. Warto odnotować, że musiało się na to złożyć wiele czynników. Nieobecność najlepszego golkipera ligi Nory, braki kadrowe czy też nieznalezienie nominalnego bramkarza na ten mecz. Jednak kto będzie o tym pamiętać. Zawsze chwalimy i wiele piszemy o najlepszych, warto również docenić starania tych skazywanych na pożarcie. Drużyna Łukasza Żółkowskiego ambitnie walczyła, ale musiała uznać wyższość rozpędzonej paczki Dimitrowa. Na bramce zobaczyliśmy świetnego Łukasza Wiszniewskiego, który mimo dobrego występu musiał uznać wyższość rywali w sytuacji, gdy Walo i Bystrowski wyszli z kontrą. Brawo Panowie! Jednak to był tylko epizod i to pod koniec drugiej połowy. Mecz życia w naszej lidze rozegrał kapitano Damiano 3 gole i 1 asysta - po chorobie robi wrażenie. Znakomite zawody rozegrali Płoszkiewicz 3 bramki i 3 asysty i Panasewicz 2 bramki i 1 asysta. Jaki wniosek nasuwa się po tym spotkaniu? Lider wciąż mocny i nie zamierza się zatrzymywać.

Gracze meczu: A. Panasewicz, D. Dimitrow, K. Płoszkiewicz

Piłkawka Białystok - Invictus Bros 1:4

Ta kolejka obfitowała w wiele niespodzianek to kolejna z nich. Invictus Bros nie był stawiany w gronie faworytów przed tym meczem. Klub z A Klasy mający w swych szeregach wielu dobrych zawodników był raczej pewniakiem na papierze. Właśnie - w teorii. Praktyka zaskoczyła niejednego znawcę naszej ligi. Invictus zupełnie bez kompleksów podszedł do tego meczu i pewnie zwyciężył 4:1. Na parkiecie brylował jak zawsze niezawodny kapitan Kacper Tarnowski zdobywca 2 goli i 2 asyst. Jego zawodnicy znakomicie rozbijali ataki rywali, nie pozwalając na spowodowanie większego zagrożenia. Należy wyróżnić także bramkarza, który po doskonałej grze obronnej kolegów, swoich udanych interwencjach, jak też po wielu pudłach gospodarzy był ostoją defensywy. Po drugiej stronie bardzo dobry mecz z kolejną bramką na koncie zaliczył Damian Sakowski.

Gracze meczu: K. Tarnowski, M. Pietrewicz, D. Sakowski

Coco Jambo - Bulwaria 3:3

Prawdziwa jazda bez trzymanki! Obie ekipy nie szczędziły sobie uprzejmości (szybka kontaktowa gra na styku obfitowała w faule), każdy grał na maksimum możliwości, ale jednak czegoś zabrakło, aby któraś z drużyn cieszyła się z końcowego zwycięstwa. Lepiej w mecz weszła Bulwaria prowadząc już po 6 minutach. Wyrównał kapitalnym strzałem z rzutu wolnego kapitan Zalewski. Gdy już się wydawało, że Coco Jambo ma mecz pod kontrolą uaktywnił się Milewski, strzelając swoją drugą bramkę w meczu. Wtedy swój prawdziwy koncert gry dał Cieciorko. Popularny Perez zdobył dwie bramki i po raz pierwszy było 3:2. Ostatnie słowo należało jednak do Bulwarii, która zjednoczyła się na kilkanaście sekund przed końcem strzelając bramkę na wagę remisu. Ten mecz pokazał ile znaczy brak w składzie takiego gracza jak Damian Bruliński. Damian grał w niedzielę turniej charytatywny co umożliwiło mu grę w WLP.

Gracze meczu: D. Milewski, M. Cieciorko, K. Zalewski

Piast Białystok - CF Bojary 7:7

To było prawdziwe meczycho! Nie tylko tej kolejki, ale i może całych rozgrywek. Zobaczyliśmy w tym meczu wszystko. Piękne bramki, dużo kontrowersyjnych decyzji sędziowskich (szczególnie ta z faulem na kapitanie Bojar i nie odgwizdanym, potencjalnym rzucie karnym przez arbitra przy wyniku 6:4 dla Bojar, kto wie jakby się potoczył ten mecz gdyby był wtedy karny?), szybkie tempo i grad bramek, bo aż 14. Jako organizatorzy chcemy takich pojedynków więcej. W Bojarach brylował jak zwykle Czarek Łuczak strzelec dwóch bramek. Jego rajdy były ozdobą spotkania. Czarek to też świeżo upieczony król strzelców turnieju charytatywnego Naszpikowani. Kolejnym wyróżniającym się zawodnikiem był Adam Puchajda. Strzelenie 2 bramek, zdobywanie pewności siebie na boisku i kluczowa bramka na 7:6, która zapewniła im remis to bardzo duży wkład. Po drugiej stronie brylował kapitan Piasta Paweł Cichoń. Jak on to robi? Kolejny mecz i kolejny wielki występ Pawła. Do 3 goli dołożył 2 asysty. Prawdziwy team leader.

Gracze meczu: A. Puchajda, C. Łuczak, P. Cichoń

5 kolejki

Bramkarz: M. Pietrewicz (Invictus)

Stało się! Pierwszy raz bramkarz kolejki to nie Norbert Jendruczek, a ktoś inny. Dopiero absencja Nory spowodowała, że ktoś po raz pierwszy wskoczył do 5 kolejki w jego miejsce. W meczu z Piłkawką nie zachował czystego konta, ale jego interwencje zapewniły spokój w tyłach i dały szansę na rozkręcenie się Tarnowskiemu z przodu. Zawodnicy z pola :

K. Płoszkiewicz (PDC) 3 gole, 3 asysty

Zawodnik PDC jest asem w talii Damiana Dimitrowa. Mimo, że został piłkarzem 4 ligowych Wigier Suwałki to chętnie gości w naszej lidze. Klasa sama w sobie oglądać jego grę to czysta przyjemność.

M. Cieciorko (Coco Jambo) 2 gole

Drugi mecz i wreszcie odpalił! Wrócił stary dobry Marcin jak za czasów Biebrzy Goniądz, czy też Włókniarza Białystok. Nie było Brulina był Perez. Życie nie lubi próżni, a Coco Jambo zawsze szuka lidera, który poprowadzi ich do sukcesów. Remis w meczu z Bulwarią to była w większości jego zasługa.

P. Cichoń (Piast Białystok) 3 gole, 2 asysty

Kapitan, trener i niezwykle wszechstronny gracz. Czy to bramki czy to asysty Paweł udowadnia, że czuje się w naszej lidze jak ryba w wodzie. Początek miał jako taki, ale teraz z każdym meczem zjawiając się w galowym składzie z Piastem pokazuje, że nie tylko rozgrywki klasy okręgowej traktuje na poważnie.

A. Puchajda (CF Bojary) 2 gole, 1 asysta

Wrócił Adaś i maszyna ruszyła. Arka na pewno cieszy to, że Adam wraca do formy. Jego 2 bramki i 1 kluczowe podanie jest tego najlepszym dowodem. Z Czarkiem Łuczakiem rządzili i dzielili z przodu. Co by było jakby pojawiał się co mecz w WLP? Aż strach pomyśleć.